KORONAWIRUS SŁABSZY OD!?

Koronawirus słabszy od woli pobytu na działce!

Taką obserwację poczyniłem z zachowań kilku działkowców, którzy mimo zagrożenia wirusem, zagrożenia konsekwencjami prawnymi nie stosowania się do wymogów ogłoszonego stanu epidemicznego przebywali na działce, wykonując prace pielęgnacyjne, uprawowe.

Znamienna jest argumentacja konieczności pobytu na działce.

Muszę być:

- bo jest termin sadzenia danej odmiany kwiatów, warzyw,

- bo jest termin zasilania gleby nawozami,

- bo jest termin sadzenia danych krzewów,

- bo jest termin sadzenia danych drzew owocowych,

- bo całą zimę nie widziałem działki,

- bo jest susza i muszę podlać nowe nasadzenia,

- bo zaplanowałem remont domku i przyszedł czas realizacji,

- bo jest wiosna,

- bo jest piękna pogoda,

- bo coś mnie wygnało z domu,

- bo czułem nieodpartą potrzebę udania się na działkę.

Te ostatnie argumenty są wielce mówiące.

Nieodparta potrzeba odwiedzenia działki!

Co to za siła?

Bez odwołania się do pojęcia atawizm nie da się wytłumaczyć tej potrzeby!

Dziedziczymy po naszych praprapraprzodkach pewne cechy, instynkty, popędy, itp.

Potrzeba kontaktu z przyrodą.

To echo życia naszych przodków w lasach, w otoczeniu zieleni.

Potrzeba pracy na ziemi, kopania,sadzenia.

Nasi przodkowie byli rolnikami.

Potrzeba porządku, ładu, piękna.

Przejawiająca się w grabieniu liści, koszeniu trawy, przycinaniu krzewów, drzew itp.

To tkwiące w nas potrzeby, pozostałości po naszych przodkach. Nie każdy człowiek odczuwa je z jednakową siłą.

Jedni wcale inni mocno.

I Ci co odczuwają te potrzeby mocno idą na działkę mimo że są zagrożenia dla zdrowia a w przypadku koronawirusa i życia. Wirus ten jak dowodzą statystyki jest szczególnie grożny dla ludzi starszych.

A takich bez wyjątku spotykam na działce.

A mimo to idą na działkę!

A mimo tego zagrożenia potrzeba kontaktu z przyrodą /czytaj bycia na działce/ jest przemożna.

Pokonuje lęk, strach!

Pokonuje koronawirusa!?

Czy takie zachowanie jest do zaakceptowania?

Mimo wszystko nie!

Bo uchybia zdrowemu rozsądkowi!

Bo jest zagrożeniem dla zdrowia i życia!

Bo itp,.

Mam jednak nadzieję że argumenty na rzecz ograniczenia pobytu na działce dotrą do świadomości przebywających użytkowników?

Że instykt życia, że zachowanie zdrowia, będzie mocniejsze od potrzeby codziennego  przebywania  na działce!

 

Łódż, 16.04.2020

AG