Wiersz pt." W hotelu dożynki" autorstwa Antoniego Gieczewskiego uczestnika uroczystości Okręgowych Dni Działkowca.
Dożynki w hotelu
Co Ty na to przyjacielu!
Dożynki tylko w ogrodzie
Kiedy tłuszcz z kiełbaski spływa po brodzie!
Dożynki na terenie otwartym
Ogłoszone nawet głosem od wiatru zdartym!
Dożynki na powietrzu. Nie na sali
Kiedy mocna nalewka w gardle pali!
Dożynki to zapach mięsa z grilla
To ta chwila!
Dożynki to kiedy śpiew przy wtórze organki
Gdy soku z owoców pełnej szklanki!
Dożynki to kiedy muzyka do tańca porywa
Kiedy na ochocie do niego Ci nie zbywa!
Dożynki to kiedy uczestnicy na rauszu
Kiedy rozmowy szczere, bez fałszu!
A może to efekt dobrobytu
Że na tradycyjne dożynki nie ma popytu?
Czy przyszłe dożynki tylko w sali?
Panowie we frakach! Panie w odświętnej gali?
Czy to może znak czasu
Że tradycje dożynkowe idą do przysłowiowego lasu?
Nie! Koronowirus to sprawił
Że tradycyjne dożynki na chwilę zdławił!
Tradycyjne dożynki- czekam na nie
Na serdeczne uściski, na dusz zbratanie!
Łódz, wrzesień.2021 r.